Najnowsze wpisy, strona 2


gru 10 2003 pisze bo chce opowiem co działo sie
Komentarze: 0

pisze wreszcie sie dorwałem i moge napisać mam fatalny tydzien masakra strasznie duzo nauki na gg bywam na chwile  by sprawdzic czy ktos z klasy niewie czy i kiedy jakie zaliczenia  mysle o tobie avril nawet cos fajnego napisałem ale umieszcze to jak nadejdzie czas mam nadzieje ze niejestes namnie zła :*

asta_avril : :
gru 09 2003 Hop Hoop
Komentarze: 0

Asta żyjesz? Boshe co znowu złego zrobiłam? Może wogóle cos zrobiłam nie tak? Ojejqu, mam pomysł, wogóle odzywac sie nie będę -ciekawe kto dłużej wytrzyma -ja czy WY?! (Ty)   Kurw* niedosyć, że ze mną niechce Ci się gadać, to napisz cos przynajmniej na tym powalonym blogu. Massacra! Sorry poniosło mnie, ale co mma zrobic skoro taka prowda??????????????????????   :/

asta_avril : :
gru 08 2003 Jak leci?
Komentarze: 1

Co Asta u Ciebie?! Ostatnio nie rozmawiamy, tak więc postanowiłam napisać.  U mnie ogólnie  wszystko ok. dziś mieliśmy rekolekcje, było bosko... czułam, że Oaza powraca. Przyznam, że w całym tym tłoku oraz codziennej gonitwie zagubiłam się. Dziś Bóg odezwał się do mnie, fakt, że mówi do mnie ilekroć tylko pomyśle, lecz ja nie potrafię zrekompensować się Mu. Z moich ust często -bardzo często słychać wulgaryzmy, niemogę przestać. Przecież nasz język jest taki piękny, a ja (i nie tylko ja) wzbogacam go takimi odrażającymi synonimami...szkoda. 1 dzień rekolekcji dał mi do myślenia. Szczególnie odtwarzam w pamięci chwilę gdy śpiewaliśmy, wtedy podszedł do mnie ksiądz położył dłoń na mej głowie i modlił się, ja śpiewałam...dalej dalej...aż w końcu popłynęły mi z oczu łzy. Nie wiem dlaczego szatan tak często pcha mnie nie na tą stronę co trzeba, lecz naprawdę on często wygrywa. JA NIE CHCĘ! Chcę  żyć..cieszyć się życiem. Przyznam, iż jest mi teraz ciężko, próbuję wrócić, nie wiem czy mi sie uda. Wiem, że Pan Bóg walczy o mnie, tak jak walczy o każdego z nas. Lecz osoba o którą się walczy czasem nie chce usłyszać wołania... Ja usłyszałam, lecz co będzie dalej? Nie wiem mam nadzieję, że przetrwam.   Niemogę się doczekać godziny 17. Bo o tej godzinie idę do kościoła (chyba na W-wską) toczyć dalszą bitwę z szatanem.       Moje wspomnienia powracają, to co zdażyło sie wtedy w wakacje, odtwarza się. Jestem szczęsliwa.               Lecz nadal zastanawiam się nad nietolerancją, to mnie boli...bo sama wiem, że ktoś mnie nie toleruje. To bardzo boli, wręcz sie boję, nie wiem co zrobię. Ale mam nadzieję, że Bóg otworzy w ciągu tych rekolekcji oczy takim ludziom. WIĘCEJ TOLERANCJI.!.!.!.! Dajmy szanse i innym i samemu sobie.

Asta, co u Ciebie? Żyjesz? Odezwij się... 

 

asta_avril : :
gru 04 2003 Mam doła
Komentarze: 2

Tak mi źle, tak mi smutno... cierpię... po prostu juz rady nie daję!!! Dla mnie czas leci za szybko, nie zdążam za nim. Boże jaka jest jestem durna... juz naprawdę sama siły do sobie nie mam. Całe danie rozmyślam i... wychodzą mi wielkie bzdury. Chcę żyć, kochać, śmiać się, realizować marzenia... dlaczego nie mogę?... Czuję, że odchodzę... mam nadzieję, że bezpowrotnie. Przynajmniej niektórym ulżę

asta_avril : :
gru 04 2003 To ja...
Komentarze: 0

...żyję, jestem, pamiętam...  co robić? Całe, życie jest takie pogmatwane, że szkoda słów. Asta co u Ciebie? Ja próbuje rozwiazać zadanie z fizyki... [bez komentarza] W życiu nie widziałam takich porytych zadań. Chcę iśc do innej szkoły, przepisuje się, niechcę być tu gdzie jestem :(

asta_avril : :